Kim była strzyga?

Kim była strzyga?

Strzyga to słowiański, fruwający demon, który posiadał ptasie szpony i żywił się krwią. Można powiedzieć, że stanowił on połączenie upiora oraz wampira. Zachowywał się podobnie to wspomnianych stworów. Warto wiedzieć, że opisywana istotna nosiła kilka różnych nazw, a wszystko zależało od regionu.

Kto mógł stać się strzygą?

Strzygami nie były przypadkowe osoby. Czynniki, które zwiększały prawdopodobieństwo przeistoczenia się w upiora, to m.in.:

  • zrośnięte brwi,
  • dwa sera,
  • podwójny szereg zębów,
  • lunatykowanie,
  • osoby bez włosów pod pachami,
  • noworodki z wykształconymi zębami,
  • starcy mówiący sami do sobie,
  • osoby powstałe z grobu (zakopane żywcem).

W czasach epidemii wiele ludzi było chowanych żywcem. Nie wszyscy umierali – ci, którzy się odkopali wędrowali po wioskach z krwią na rękach, powyrywanymi włosami i paznokciami, a także licznymi deformacjami będącymi następstwem chorób.

Dlaczego strzygi były groźne?

Wierzono, że strzyga karmiła się krwią oraz ludzkimi wnętrznościami. Był to latający demon, który przyjmował postać sowy. Warto zaznaczyć, że upiór nie tylko walczył o przetrwanie, ale również mścił się na ludziach, którzy wyrządzili mu krzywdę za życia. Trzeba dodać, że strzygi zadowalały się również krwią zwierząt, jednak była ona dla nich jedynie chwilowym substytutem. Omawiana istota m.in. zakłócała życie członkom rodziny, niszczyły symbole religijne w świątyniach, atakowały zbłąkanych przechodniów.

Jak walczono z upiorami?

Napotkaną strzygę należało skutecznie unieruchomić np. poprzez wbicie w jej ciało gwoździ lub kołków. Praktykowano także palenie na stosie. Strzygoń (męski odpowiednik) zamieniał się w smołę po usłyszeniu kościelnego dzwonu. Niektórzy uważali, że demonowi należy wymierzyć policzek lewą ręką. Po ekshumacji do ust upiora wkładano krzemień Strzygi chowane były poza wsią (koniecznie nocą), a miejsce zakopania zwłok przykrywano wielkimi kamieniami. W każdym kącie domu rozsypywano mak na kształt krzyża. Ekshumacja strzygi odbywała się w obecności księdza. Po odprawieniu dodatkowych rytuałów (nawiązujących do wiary chrześcijańskiej) demon chowano ponownie. Czasami do trumny wkładano duże ilości drobnych elementów, gdyż uważano, że strzyga zajmie się ich liczeniem.