Czarny kot czy przechodzenie pod drabiną – co jeszcze skutkować może nieszczęściem?

Czarny kot czy przechodzenie pod drabiną – co jeszcze skutkować może nieszczęściem?

Nie tylko w naszej kulturze, lecz we wszystkich kulturach świata istnieją różne przekonania i przesądy, które przez pokolenia traktowane były jako swoiste ostrzeżenia i widmo zbliżającego się nieszczęścia. Wszyscy dobrze wiemy, czym skutkować może przejście pod drabiną, zbicie lustra lub przebiegnięcie przez drogę czarnego kota – oczywiście, że pechem i nieszczęściem. Opowiemy o mniej popularnych, choć wciąż żywych przesądach.

Buty na stole.

Nie wiadomo konkretnie, z jakich powodów ktoś miałby położyć swoje obuwie codziennego użytku na stole, a więc w miejscu, w którym spożywa posiłki. Jeżeli jednak tak by się stało, taka osoba może spodziewać się pecha.

Chleb z dziurą w środku.

Jeżeli po przekrojeniu świeżo zakupionego bochenka chleba okaże się, że w środku niego znajduje się dziura, możemy spodziewać się… rychłej śmierci. Lecz nie nas samych, a członka naszej rodziny lub bliskiego przyjaciela. Nie do końca sprecyzowano, jakiej wielkości ma być takowa dziura, aby można było ją uznać za złą wróżbę – w przypadku więc mniejszych i powszechnych dziurek, możemy najpewniej spać spokojnie.

Unikaj zakonnic.

Choć w naszej kulturze napotkanie na swej drodze zakonnicy może zbudzić chwilowe zaciekawienie, tak w przypadku Włochów jest to powód do ogromnych zmartwień. Wynika to z faktu, że do pewnego okresu naszej historii, pielęgniarkami były właśnie siostry zakonne – jeżeli więc ktoś natrafił na w pobliżu swego domostwa, mógł wysnuć domysły, że któryś z jego sąsiadów zapadł na poważną chorobę. Jak należało postąpić w sytuacji, gdy spotkaliśmy zakonnicę? Bazując na przesądzie, kobieta powinna dotknąć metalu lub drewna, zaś mężczyzna własnych jąder.