Najsłynniejsza historia opętania

Najsłynniejsza historia opętania

 

Egzorcyzmy.

Historia egzorcyzmów sięga wiele wieków wstecz. Pojęcie egzorcyzmu, pod taką lub inną nazwą, znana jest prawie każdej religii na świecie. Choć obecnie bycie „opętanym” klasyfikowane jest jako choroba psychiczna, a konkretnie zaburzenie transowe i opętaniowe, tego rodzaju obrzędy są wciąż przeprowadzane w wielu zakątkach świata. W przeszłości większość opętań najpewniej błędnie mylono ze znanymi dzisiaj chorobami psychicznymi, takimi jak schizofrenia. Nawet jeżeli egzorcyzm przyniósł zamierzony skutek, a więc wypędził „demona”, obecnie większość naukowców przypisuje to efektowi placebo lub zwyczajnej sile sugestii. Nie będziemy jednak rozprawiać o czysto naukowych aspektach egzorcyzmów, przytoczymy za to najsłynniejszą historię opętania.

Annaliese Michel.

Historia egzorcyzmów Annaliese Michel jest jedną z najpopularniejszych na całym świecie. To właśnie na jej podstawie powstał choćby kultowy film „Egzorcyzmy Emily Rose”. Gehenna Annaliese trwała ponad 8 lat i zakończyła się śmiercią kobiety, bezpośrednio doprowadziła również do swego rodzaju zakazu podobnych obrzędów na terenie Niemiec. Annaliese zaczęła doświadczać niepokojących doświadczeń tuż przed 16 urodzinami – i to właśnie wtedy rozpoczął się jej koszmar. Kobieta zaczęła widzieć demoniczne postacie. Gdy jej stan się pogorszył, potrafiła skakać od ściany do ściany, krzycząc przy tym nieludzko. Annaliese otrzymywała leki i odwiedzała jednego lekarza, po drugim – nic jednak nie przynosiło efektów. Rodzina zdecydowała się więc sięgnąć po ostatnią deskę ratunku, jaką były egzorcyzmy. Część egzorcyzmów została nagrana, a łącznie było ich aż 67. Nagrania te są ogólnodostępne w internecie. Niestety, jednak egzorcyzmy się nie powiodły. Annaliese zmarła z powodu skrajnego wycieńczenia i wygłodzenia, a kapłan przeprowadzający obrzęd został w późniejszym czasie skazany.